Mimo optycznej przewagi osłabiony zespół gospodarzy zaledwie zremisował z pierwszoligowym beniaminkiem 1:1
Gnieźnianie przystąpili do rywalizacji bez czterech zawodników, którzy w minionym sezonie stanowili o sile drużyny. Mateusz Jedliński przeszedł do ekstraligowego Red Devils Chojnice, a kontuzje doznane podczas meczów sparingowych wyeliminowały Dariusza Rychłowskiego i Filipa Bartnickiego. W ostatniej chwili ze względów rodzinnych z udziału w spotkaniu musiał też zrezygnować grający trener – Bartosz Łeszyk. Na szczęście kilka dni wcześniej na powrót do drużyny KS zdecydował się Paweł Hoeft i to on poprowadził zespół w inauguracyjnym meczu
przeciwko Constractowi. Gnieźnianie od początku mieli optyczną przewagę, ale nie potrafili wykorzystać dogodnych do zdobycia bramek sytuacji. Inna rzecz, że znakomicie dostępu do bramki gości bronił Marcin Piotrowicz chroniąc swój zespół przed utratą gola między innymi po strzałach: Piotra Błaszyka, Marcina Gresera i Mariusza Sawickiego. Ponadto gnieźnianie kilkakrotnie minimalnie pudłowali. W 13. minucie Sawicki po akcji prawym skrzydłem posłał piłkę nad spojeniem słupka z poprzeczką, a pięć minut później Jacek Sander trafił w słupek. Goście z upływem czasu atakowali coraz groźniej – głównie przeprowadzając groźne
kontrataki. W 15. minucie w odstępie kilkunastu sekund dwukrotnie na bramkę gospodarzy strzelał Paweł Ossowski. Jego pierwsze silne uderzenie sparował Michał Wasielewski, a chwilę później zawodnik Constractu posłał piłkę minimalnie obok słupka. Trzy minuty później dość nieoczekiwanie goście objęli prowadzenie. Strzał jednego z rywali po szybkim kontrataku zdołał obronić Michał Wasielewski, ale po niesygnalizowanym uderzeniu Arkadiusza Olszewskiego, który przymierzył niemal ze środka
boiska piłka znalazła drogę do bramki i do przerwy gnieźnianie przegrywali 0:1.
Od początku drugiej części meczu gnieźnianie starali się odrobić stratę. Zamknęli rywali na ich połowie, ale kolejne strzały Jacka Sandera, Pawła Hoefta, Mariusza Sawickiego i Pawła Kaźmierczaka były skutecznie bronione przez Marcina Piotrowicza. Dopiero w 33. minucie po podaniu niemal sprzed linii końcowej od Pawła Hoefta w kierunku środka boiska Oskar Stankowiak strzałem z około 12 metrów zdołał pokonać bramkarza rywali. Minutę później dwaj zawodnicy Constractu: Paweł Ossowski i Daniel Sass przeprowadzili szybki kontratak mając przed sobą tylko Michała Wasielewskiego. Ostatecznie jednak Ossowski trafił tylko w boczną siatkę gnieźnieńskiej bramki. Dwie minuty przed końcem meczu gospodarze w akcjach ofensywnych zastępowali bramkarza piątym zawodnikiem, ale manewr ten nie przyniósł zmiany rezultatu i mecz zakończył się remisem 1:1.
KS GNIEZNO - CONSTRACT 1:1 (0:1)
BRAMKI:
KS Gniezno – Oskar Stankowiak – 1 ( 33’)
Constract – Arkadiusz Olszewski – 1 (18’)
SKŁADY:
KS GNIEZNO: Michał Wasielewski, Tomasz Fitt, Damian Lewartowski, Mariusz Sawicki, Jacek Sander, Paweł Kaźmierczak, Marcin Greser, Paweł Hoeft, Oskar Stankowiak, Piotr Błaszyk, Krzysztof Chudziński
CONSTRACT – Marcin Piotrowicz, Damian Jarzembowski, Łukasz Licznerski, Miłosz Jarzembowski, Daniel Malinowski, Paweł Ossowski, Dawid Mederski, Daniel Sass, Jarosław Szulc, Arkadiusz Modrzewski, Mateusz Sadowski
Radosław Kossakowski/
foto Roman Strugalski