Po perturbacjach związanych ze zmianą boiska, Kolejorz rozpoczął mecz w Calista Sports Center bardzo ofensywnie. W 11. minucie spotkania przed szansą na otworzenie wyniku stanął Maciej Makuszewski. Było to następstwem udanego podania ze środka pola autorstwa Darko Jevticia. Skrzydłowy Kolejorza przegrał jednak pojedynek z Jorgem Siebenhandtem. Cztery minuty później sam podający uderzył na bramkę Austriaków. Futbolówka minęła jednak o 3 metry bramkę Sturmu.
W pierwszym fragmencie spotkania Kolejorz był bardzo aktywny w wysokim pressingu. Bardzo aktywny był w szczególności Kamil Jóźwiak. To jego przejęcie piłki pozwoliło na oddanie strzału na bramkę Austriaków. Aktywniejsi w drugiej części pierwszej połowy byli jednak piłkarze z Grazu. W 29. minucie rzut rożny wykonywał Thomas Schrammel. Obrońca tak podkręcił piłkę, że wpadła ona bezpośrednio do bramki strzeżonej przez Matusa Putnocky’ego.
Zanim rozpoczęła się druga połowa, nad Belek pojawiła się pogoda doskonale znana drużynie Kolejorza. Nad stadionem bowiem zaczął padać mocny deszcz. Warunki pogodowe miały duży wpływ na liczbę boiskowych sytuacji dla jednej i drugiej drużyny. Pierwsi zaatakowali Austriacy. W 57. minucie groźnie z dystansu uderzył Michael Lema. Jego strzał bardzo efektownie sparował słowacki golkiper Kolejorza.
W 75. minucie zaatakowali lechici. Pojedynek jeden na jeden na lewym skrzydle wygrał Vernon de Marco, a z 17. metrów strzał oddał Juliusz Letniowski. Jego strzał nie sprawił jednak problemów golkiperowi Austriaków. Riposta ze strony Sturmu przyszła bardzo szybko. Po kombinacyjnej akcji w środku pola piłka wylądowała na ósmym metrze, gdzie stał niepilnowany Ivan Ljubić. Pomocnik gości nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce i wyprowadził swoją drużynę na dwubramkowe prowadzenie.
Zawodnicy szkoleniowca Nawałki walczyli o honorowe trafienie do ostatnich minut. W samej końcówce rzut wolny z nieco ponad dwudziestu metrów wykonał w świetnym stylu wprowadzony z ławki Letniowski, ale z jego próba poradził sobie bramkarz rywali. Niespełna kilkadziesiąt sekund później pozostał już bezradny, kiedy to dośrodkowanie z rzutu rożnego aktywnego Letniowskiego i przedłużenie go przez De Marco na gola zamienił Rafał Janicki. To była jednak już akcja wieńcząca to spotkanie towarzyskie i więcej okazji na poprawę wyniku niebiesko-biali już sobie nie stworzyli.
Lech Poznań – Sturm Graz 1:2 (0:1)
Lech: Matus Putnocky (82' Karol Szymański) – Marcin Wasielewski, Rafał Janicki, Wiktor Pleśnierowicz (69' Dimitris Goutas), Vernon de Marco – Tomasz Cywka (75' Mateusz Skrzypczak), Łukasz Trałka – Kamil Jóźwiak (82' Karol Smajdor), Darko Jevtić (46’ Mihai Radut), Maciej Makuszewski (72' Juliusz Letniowski) – Christian Gytkjaer (75' Paweł Tomczyk)
Sturm: Jorg Siebenhandl – Fabian Koch, Anastasios Avolnitis, Lukas Spendlhofer, Thomas Schrammel – Tobias Koch, Philpp Huspek, Ivan Ljubic, Otari Kiteishvili, Michael Lema, Philpp Hosiner
lechpoznan.pl + foto
Liczba komentarzy : 0