Gospodarze już w 8. minucie objęli prowadzenie. Akcję prawym skrzydłem przeprowadził Bartosz Nowak podając do Giannisa Massourasa, a ten zacentrował na szósty metr. Wbiegający między poznańskich obrońców Alex Sobczyk nieznacznie trącił piłkę, która przy dalszym słupku wpadła do bramki gości. Osiem minut później szansę na zdobycie wyrównującej bramki miał Filip Szymczak, ale jego strzał i dobitkę zablokowali obrońcy gospodarzy. W 25. minucie w polu karnym Górnika, po starciu z Norbertem Wojtuszkiem upadł Tymoteusz Puchacz. Sędzia początkowo wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki gospodarzy, ale po wideoweryfikacji odwołał swą decyzję. Sześć minut później w polu karnym Górnika przy próbie strzału z piętnastego metra upadł Michał Skóraś. Sędzia znów nie był pewny i ponownie po obejrzeniu zapisu wideo odwołał karnego. W 36. minucie bliscy podwyższenia prowadzenia byli natomiast gospodarze. Do dośrodkowania z prawej strony boiska wyskoczył Jesus Jimenez uderzając głową, ale zmierzającą pod poprzeczkę piłkę zdołał podbić popisując się ładną paradą Mickey van der Haart. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0. Po zmianie stron aktywniejsi byli lechici i w 60. minucie podopieczni trenera Dariusza Żurawia doprowadzili do remisu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Alana Czerwińskiego na czwarty metr wykorzystał Thomas Rogne wyskakując ponad głowy obrońców i pokonując Mrtina Chudego strzałem w kierunku dalszego słupka. Cztery minuty później sprzed narożnika pola karnego na lewym skrzydle uderzył Jesus Jimenez, ale piłka poszybowała nad spojeniem słupka z poprzeczką po przeciwnej stronie boiska. Już w doliczonym czasie gry Alasama Manneh uderzył z około dwudziestu metrów, ale Mickey van der Hart nie dał się zaskoczyć i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Górnik Zabrze - Lech Poznań 1:1 (1:0)
Bramki:
Górnik – Alex Sobczyk – 1 (8’)
Lech - Thomas Rogne – 1 (60’)
Radosław Kossakowski/foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0