Niedzielna konfrontacja na niechanowskich Plantach bez wątpienia zdecydowanie wysuwa się na pierwszy plan zbliżającej się serii spotkań. Naprzeciw siebie staną bowiem dwie czołowe drużyny tabeli grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej, które nadal mogą się liczyć w walce o pierwszą lokatę premiowaną walką w barażach o awans do II ligi. Kleczewianie to obecnie trzeci zespół trzecioligowej klasyfikacji, natomiast Pelikan plasuje się na miejscu czwartym. Obie drużyny mają na ten moment po 33 punkty, więc ewentualny zwycięzca może zrobić duży krok w kierunku umocnienia się w ścisłej czołówce tabeli.
Dotychczasowa statystyka wskazuje, że faworytem tego meczu powinni być goście z Kleczewa. W końcu jeszcze nigdy zielono-czarnym nie udało się pokonać tego rywala. Niedzielny mecz będzie już piątą konfrontacją obu klubów (w tym trzy spotkania były meczami towarzyskimi) i jak na razie ich bilans jest wyjątkowo korzystny dla Sokoła, który wygrywał trzy razy i tylko raz zremisował, zdobywając przy tym osiem bramek oraz tracąc dwie.
Ostatni mecz pomiędzy obiema drużynami odbył się w sierpniu ubiegłego roku i wówczas w zmaganiach ligowych Sokół wygrał 2:0 po trafieniach Łukasza Cichosa. A więc już w niedzielę nadarza się niepowtarzalna okazja dla podopiecznych Sławomira Majaka do rehabilitacji i rewanżu.
Obie drużyny przystąpią do drugiego tegorocznego meczu w nieco odmiennych nastrojach. Kleczewianie na inaugurację zaledwie zremisowali na własnym stadionie z Centrą Ostrów Wlkp. 2:2 i wynik ten bez wątpienia można traktować w kategoriach porażki. Z kolei Pelikan odniósł bardzo okazałe i cenne zwycięstwo w Warlubiu gdzie pokonał tamtejszy Start 3:0.
Przed zbliżającą się konfrontacją trenerzy obu zespołów nie mają większych kłopotów kadrowych. W ekipie Sokoła pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Jakuba Dębowskiego, który w spotkaniu z Centrą przedwcześnie opuścił boisko z powodu urazu stawu skokowego i nie wiadomo czy zdąży wyleczyć się do niedzieli. Natomiast w naszym zespole cały tydzień nie trenował z powodu choroby Damian Zamiar, który jest jedynym zawodnikiem mającym w swoim CV grę w obydwu klubach. Nasz golkiper ma za sobą bardzo krótki epizod w kleczewskim klubie. Pozostali gracze zielono-czarnych są do dyspozycji naszego sztabu szkoleniowego.
Bez względu w jakich zestawieniach wystąpią obie drużyny emocji na pewno nie zabraknie. Tak więc wydaje się, że warto zarezerwować sobie czas w niedzielne popołudnie aby odwiedzić stadion w Niechanowie.
Pierwszy gwizdek w tym meczu rozlegnie się o godzinie 15.00, a spotkanie poprowadzi jako arbiter główny Wojciech Jasiak z Krotoszyna. Pomagać arbitrowi głównemu jako asystenci będą Waldemar Wandelewski i Grzegorz Król, a jako arbiter techniczny Tomasz Mielcarek.
Kadrę niechanowskiego Pelikana na spotkanie z Sokołem poznamy dopiero po sobotnim rozruchu przedmeczowym.
Pelikan Niechanowo/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0