28-latek w środę wieczorem przyleciał do Poznania i w czwartek przechodził testy medyczne w klinice Rehasport. W mediach węgierskich pojawiały się informacje, że związał się z Honvedem Budapeszt. Już wcześniej porozumiał się jednak z ekipą niebiesko-białych. Od początku grudnia Kvekveskiri był wolnym graczem po rozstaniu z Tobołem Kostanaj z Kazachstanu.
W czwartek wieczorem Lech ogłosił, że jego piłkarzem będzie Radosław Murawski. Polak przyjdzie jednak na Bułgarską od 1 lipca, po wygaśnięciu kontraktu z tureckim Denizlisporem. To sprawia, że Kolejorzowi zależało na wzmocnieniu rywalizacji w środkowej strefie boiska. Wybór padł na Gruzina. - Już za chwilę rozpoczynamy rundę wiosenną i chcieliśmy wzmocnić rywalizację w środku pola w kontekście tego, że Radek Murawski dołączy do nas latem. Dlatego zakontraktowaliśmy Nikę Kvekveskiriego, który związał się z nami półroczną umową z opcją przedłużenia o dwa lata. To doświadczony piłkarz, który jesienią regularnie grał nie tylko w klubie, ale też w reprezentacji Gruzji. Dzięki temu mamy spokój w środku pola, bo będzie walczył o miejsce w składzie Jesper Karlström oraz Pedro Tibą - mówi dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa.
Kvekveskiri w Tobole Kostanaj grał od 2017 roku. W 83 meczach strzelił 5 goli i zaliczył 10 asyst. Z kolei sezon 2016/17 spędził w Azerbejdżanie - w klubie FK Qabala. Wcześniej występował w klubach z ojczyzny.
28-letni środkowy pomocnik jest podstawowym piłkarzem reprezentacji Gruzji, w której rozegrał do tej pory 33 mecze, w których ma bilans: 5 bramek i 6 asyst. Debiutował w narodowych barwach 8 października 2015 roku w meczu eliminacji Euro 2016 przeciwko Gibraltarowi (4:0). Rozegrał, do tej pory 12 razy w Lidze Narodów, łącznie 13 w kwalifikacjach ME oraz mundialu, a także 8 w starciach towarzyskich. Jesienią był na boisku we wszystkich bojach w LN, a także w obu meczach play-off o Euro 2021. Gruzini mieli szanse na historyczny, pierwszy awans do tej imprezy, ale przegrali w decydującym boju z Macedonią Północną 0:1.
Kvekveskiri wybrał koszulkę z numerem 30, a nad nim będzie miał wpisany swój pseudonim "Kvekve".
lechpoznan.pl/foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0