Mimo braku dopingu od początku meczu aktywniejsi byli gospodarze, ale pierwszą groźną akcję stworzyli dopiero w 20. minucie. Przemysław Płacheta pobiegł z piłką lewym skrzydłem i zgrał do środka, do Roberta Picha. Ten kiwnął Thomasa Rogne i uderzył niemal z linii pola karnego, ale minimalnie niecelenie. Pięć minut później w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Lecha znalazł się Mateusz Cholewiak, ale trafił wprost w Mickey’a van der Harta. Napastnik Śląska po chwili poprawił się jednak i zdobył gola. Wykorzystując dośrodkowanie Roberta Picha z prawego skrzydła wyprzedził dwóch obrońców Lecha i strzałem z piątego metra posłał piłkę pod poprzeczkę. Wydawało się, że w 38. minucie będzie już 2:0. Michał Chrapek trafił bowiem do bramki gości po zagraniu z lewego skrzydła Przemysława Płachety. Sędzia Tomasz Musiał gola jednak nie uznał, albowiem w momencie podania pomocnik Śląska znajdował się na pozycji spalonej. Do przerwy było więc 1:0. Po zmianie stron gospodarze nadal atakowali. Robert Pich dwukrotnie strzelał w polu bramkowym, ale Mickey van der Harta wespół z Thomasem Rogne zdołali te uderzenia zablokować. Pierwszą poważniejszą okazję do wyrównania lechici mieli w 49. minucie, ale piłka po strzale Joao Amarala poszybowała minimalnie obok spojenia słupka z poprzeczką. Niespełna kwadrans później Matus Putnocky o mało nie sprawił prezentu dawnym kolegom wybijając piłkę wprost pod nogi Darko Jevticia. Kapitan Lecha zagrał na środek, przed pole karne do Pedro Tiby, a ten trafił w słupek bramki gospodarzy. W 69. minucie powinien być rzut karny dla Lecha. Podczas rajdu Kamila Jóźwiaka piłkę w polu karnym Śląska dotknął ręką wchodzący wślizgiem Wojciech Golla. Sędzia jednak nie dopatrzył się przewinienia. Chwilę później nie uznał też jednak kolejnej bramki Mateusza Cholewiaka uznając, że wcześniej jeden z zawodników biorących udział w zamieszaniu podbramkowym był na pozycji spalonej. Śląsk naciskał, ale to Lech zdobył bramkę. W 84. minucie Darko Jevtić egzekwował rzut wolny z ponad dwudziestu metrów nieco bliżej prawego skrzydła. Szwajcar przymierzył idealnie posyłając piłkę ponad murem wprost w bliższe okienko bramki gospodarzy. Lech ruszył jeszcze do ataku, ale nie zdołał rozstrzygnąć meczu na swoją korzyść.
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 1:1 (1:0)
Bramki:
Śląsk - Michał Cholewiak – 1 (26’)
Lech - Darko Jevtić - 1 (84’)
Sędziował Tomasz Musiał z Krakowa
Radosław Kossakowski / foto archiwum
Liczba komentarzy : 0